z fb Strajku Kobiet Wrocław:
Manifa Wrocław 2023, Wrocławski Rynek, niedziela 5.03.2023, godz. 12.00
Pierwsza Manifa ruszyła na ulicę w 2000 r. po skandalicznej interwencji policji w gabinecie ginekologicznym w Lublińcu, podczas której pacjentkę potraktowano jak "materiał dowodowy" w sprawie o aborcję. Przez 23 lata od tamtego wydarzenia niewiele się zmieniło. Za pomoc w przerwaniu ciąży nadal można trafić przed sąd jak Justyna Wydrzyńska, a w sejmie omawiany jest projekt, w którym karane ma być już samo informowanie o aborcji. Nie można nie wspomnieć o Izabeli z Pszczyny i Agnieszce z Częstochowy, które stały się ofiarami śmiertelnymi zaostrzenia prawa aborcyjnego i fanatycznego kultu płodów.
Od tamtej pory wychodziłyśmy na ulicę wiele razy z wypisanymi postulatami na transparentach. Przerażające jest to, jak wiele z nich jest nadal aktualnych. Przypomnij sobie, jaki napis widniał na Twoim transparencie i pomyśl, czy mógłby być tematem tegorocznej Manify. Zapewne tak.
Brak prawa do decydowania o własnym ciele to nie jedyny problem, na który zwracałyśmy uwagę.
Nadal w większości to kobiety pełnią opiekę nad bliskimi z niepełnosprawnościami (dziećmi, rodzicami) i nadal pozostają bez realnego wsparcia, możliwości dzielenia opłacanej pracy opiekuńczej, bez godnego wynagrodzenia i bez możliwości dodatkowego zarobku. Najczęściej bez możliwości odejścia od łóżek swoich podopiecznych i wyjścia na ulicę, by domagać się swoich praw.
Nadal to najbardziej sfeminizowane zawody są najgorzej finansowane.
Nadal to ważni panowie z teczkami zasiadają w najważniejszych komisjach, decydując o obszarach życia istotnych dla kobiet.
Nadal to przedstawiciele kościoła są partnerami w rozmowach o kobiecej seksualności, cielesności i rozrodczości. Ich zdanie jest istotniejsze niż tysięcy kobiet protestujących na ulicach.
Nieodpłatna praca opiekuńcza wykonywana jest nadal w nieporównywalnie większym wymiarze przez kobiety.
Nadal kobiety, które marzą o macierzyństwie i wymagają leczenia bezpłodności lub zabiegów in vitro muszą je finansować z prywatnych środków.
Nadal ogranicza się kobietom powrót na rynek pracy po urodzeniu dziecka poprzez niewystarczającą ilość miejsc w publicznych żłobkach.
Problemy poruszane podczas Manif nie są jedynie problemami kobiet, więc jeżeli czujesz się dyskryminowanx w którymkolwiek z poruszanych obszarów, to chodź z nami i zawalczmy o siebie wspólnie - podczas Manify i każdego innego dnia!
Z każdym kolejnym rokiem rośnie nasz wkurw i nasza solidarność, a nasze głosy stają się silniejsze!